Zmienianko!

Nadchodzą zmiany i zmiany,nowe historie stary blog!!!

wtorek, 2 sierpnia 2016

Rozdział 2.Jak dzieciak

-Hyh dobrze smakujesz.
Wkurzona dziewczyna zaczęła myśleć,skoro on tak bardzo się do mnie przystawia to czemu go nie sprowokować hmm? nie będzie to takie proste..ona ma 16 a on 19..zna jej sztuczki.Znają się odkąd Kagami zaczęła 6 rok życia.Trudno spróbuję stwierdziła.
Z chytrym uśmiechem,usiadła na kolanach i zaczęła się na niego wpatrywać i przygryzać dolną wargę.
-Wiem,jutro też założę dla ciebie spódniczkę wiesz?
Chłopak z triumfalną miną przysunął się do niej do tego stopnia,że dotykali się czołami.
-Tak? jutro rano też pomogę ci się ubrać.
-Możesz mi też pomóc w innych rzeczach..
Chłopak szczęśliwy obniżył się do poziomu jej ust,i już miał całować..ale czerwonowłosa wystawiła swój policzek.Rzuciła się na chłopaka i leżąc na nim zaczęła go całować po szyi,i rozpinać jego koszulę.
-Naprawdę cię kocham,i mogłabyś zacząć zachowywać się tak częściej ale,zaraz lekarka tu przyjdzie.
-Trudno najpierw muszę skończyć to co zaczęłam.
Chłopak domyślając się jej planów złapał ją za ręce i trzymając je,pocałował ją w czoło.
-Hyh sądziłaś,że się nie domyślę,że próbujesz mnie uwieść?
-Tak,właśnie tak.
-Było przyjemnie tobie też się podobało.
-Niezbyt haha może ten twój kolega byłby lepszy..
Shinozaki będąc zazdrosny spojrzał się w dół gdzie dostrzegł..no cóż dekolt dziewczyny która ,że tak powiem miała bardzo dobre warunki.
-Przestaniesz patrzeć mi się w cycki?!
-Nie...chyba jestem w niebie.
-Jezu ty jesteś naprawdę głupszy niż sądziłam!
Czerwonowłosa wiercąc się powaliła chłopaka i wylądowała prawie na jego kroczu..
-Shinozaki kiedyś cię zamorduję obiecuję ci to!
-O nareszcie leżysz w dobrej pozycji i prawie na dobrym miejscu hehe.
-Twoje marzenia..
-Żebyś wiedziała,a no i jeszcze ty w moim łóżku.
-Tak tak wiem,za każdym razem mi to powtarzasz.
Kagami nudząc się wspinała się co raz wyżej Shinozakiego i robiła mu malinki a najwięcej na szyi.
-Przez ciebie wszyscy się będą na mnie patrzeć no i na ciebie też.
-Trudno ..przecież bardzo tego chcesz.
-Ale nie tutaj!
-Hehe a ja chce tutaj i nigdzie indziej.
-Aleś się wycwaniła.
Dziewczyna faktycznie jest cwana.Słysząc kroki od razu się podniosła i usiadła.Chłopak ledwo zdążył i siedział jakby był pijany.
-No to tak,Shinozaki zaraz może wracać do klasy chyba,że chce ci pomóc bo z tego co wiem to blisko mieszkacie.Masz złamany palec a z głową wszystko w porządku.Nabawiłaś się dużej ilości siniaków ale to twoja wina.
-To jego wina on mnie rozpraszał!
-Kagami nie wykręcaj się.
Chłopak szczeniacko się zaśmiał.Dziewczyna walnęła go w ramię.
-Wystarczy ,że posmarujesz sobie wszystkie te siniaki jakimś kremem,to szybciej znikną.A teraz was zwalniam,Shinji(nazwisko Kagami) niech odpoczywa a ty Aida (nazwisko Shinozakiego) się nią opiekuj.Możecie iść.
Gdy wychodzili z gabinetu ,dziewczyna miała duży dekolt,przez Aide,a Shinozaki miał dużo widocznych malinek przez Kagami. Czerwonowłosa pognała po sweterek niestety przez złamanego palca i bolącą rękę nie mogła go założyć w ostateczności poprosiła o pomoc Aidę.
-Załóż mi.
-A prosze?
-Poproszę..kochanie-powiedziała szydząc
Chłopak założył jej go i posłał jej klapsa w tyłek.
-Aida do kurwy czy ty kiedykolwiek nie jesteś napalony?
-Tylko jak jestem sam bez ciebie.
-A teraz idę do domu pa pa,dziewczyna próbując się wymigać ruszyła szybkim krokiem do domu.Zapomniała,że Aida ma zapasowe klucze do jej domu.
-Do zobaczenia.
Kagami po powrocie zdjęła ubrania i została w bieliźnie.Próbowała zrobić sobie obiad..no ale coś jej nie wyszło i wszystko się przypaliło.Po odrobieniu lekcji nasmarowała siniaki kremem.Włączyła film i już leżąc na brzuchu odwrócona do telewizora miała przełączyć ale dobra dała mu szansę.
Aida gdy wchodził do jej pokoju zobaczył ją w bieliźnie,już miał się dobierać ale zasnęła.
-Kurwa serio..eh no cóż.Lepiej ją przykryję ,żeby mnie nie kusiło.
Shinozaki poszedł do kuchni i popatrzył po jedzeniu.
-No i co to będzie za moja żona skoro gotować nie potrafi jezu -.-
Chłopak rozpiął koszulkę bo cała kuchnia była zaparowana przez nieudane danie Kagami.I zaczął jej gotować.
-Chyba zrobię więcej,ta ofiara losu by umarła z głodu gdyby nie ja.Spocony przeczesał włosy które spadały mu na twarz.
Dziewczyna akurat się przebudziła.Słysząc kroki ruszyła po cichu do drzwi i wyjrzała przez nie.Zobaczyła wtedy obraz który został na długo w jej pamięci. Prawie nagi Shinozaki (jezu o czym ona myśli ;-;) który jej gotuje i jest spocony na tyle,że musi się oprzeć o blat.Aż przygryzła wargę.Chłopak widział ją od dawna więc tylko się zaśmiał.
-Jesteś malutka ale widoczna,z mojej perspektywy więc się nie chowaj.Chodź tu zrobiłem ci jedzenie.
-Umm..dziękuję.
Dziewczyna speszyła się gdy zobaczyła,że jest w samej bieliźnie.
-Spokojnie przez to twoje ciało prawie gotować nie mogłem,ale byłam na tyle mądry i prześwietny ,że tylko cię zakryłem.
Postawił porcję dla siebie i dla dziewczyny(zrobił spaghetti yolo B)
Kagami założyła nogę na nogę i zaczęła jeść bardzo bardzo wolno co jakiś czas przygryzając usta i zachęcająco spoglądając na chłopaka
-Czy możesz przestać?
Dziewczyna nachyliła się tak ,żeby dobrze było widać jej piersi.
-Ale co?
-Wiesz co? jakbym cię zgwałcił to byłoby to przez twoją prowokację pf.
-Hehe tak? wcale nie musisz mnie gwałcić..
-Tak wiem,bo i tak tego nie chcesz od dawna mi to mówisz jezu xd
-Kto powiedział,że tego nie chcę?
-Jezu Kagami ktoś cię podmienił czy coś?
-Nieee...po prostu jesteś seksowny
-O kurwa jaki komplement też cie kocham-mówiąc to zaczął ją smyrać swoim palcem po jej ręku
-Wiesz co? jestem prawie naga ty też,zawsze możemy to wykorzystać
-No nareszcie zaczęłaś być rozsądna
Chłopak wstał i rozebrał się do samych bokserek.Czerwonowłosej aż oczy zaświeciły.Nigdy nie widziała go takiego ah.Najpierw żartowała z tym no i w ogóle ale teraz jezu tylko go brać.Dziewczyna wstała i patrząc na niego podniosła brew do góry i pocałowała go w brzuch.
Shinozaki złapał ją za biodra i przysunął do siebie.Pocałował ją w czoło. Kagami śmiała jak nigdy zaczęła go całować.Czarnowłosy nie kończąc pocałunków złapał ją i zaniósł do pokoju. Dziewczyna nie dając za wygraną wpięła palce w jego włosy i przeniosła pocałunki na jego szyję.Aida ciężko dyszał z przyjemności.Po krótce przyjemności to Aida zaczął całować jej uda,szyję,brzuch,ramiona,biodra,dłonie. Kagami siedząc na nim już miała zając się jego żebrami,niestety zadzwonił jej telefon.Szybko z niego zlazła i pobiegła sprawdzić kto to , to był jej dawny przyjaciel-napisał do niej sms-a i dzwonił z 10 razy.
-O jezu przepraszam muszę oddzwonić.
-Co? ale ,że teraz?!
-No a kiedy? pewnie się martwi..kiedyś do tego wrócimy
-Nie,nie wrócimy.Znowu zachowujesz się jak dzieciak,i udajesz.W takim razie ja spadam.
-Co? czekaj przecież ja cię..ja cię..
-Nawet nie umiesz tego powiedzieć..
Chłopak zakładając bluzę posłał urażoną minę,i wyszedł..tak po prostu.Dziewczyna siedząc w bezruchu niezbyt wiedziała co się właśnie stało.Przecież nigdy nie doszliśmy tak daleko,nigdy nie kochał mnie tak bardzo..i jeszcze jedno *nigdy* nigdy nie wyszedł..tak zwyczajnie mnie nie zostawił.Czy zrobiłam coś nie tak? nie chciałam aby ktoś się zamartwiał..ale ahh nie ważne,to wszystko jest dziwne i pokręcone.
*****
Czy ona kiedyś zacznie mnie traktować poważnie? naprawdę ją kocham.I nie chodzi tu tylko o seks.Tylko o moje uczucia do niej.Nie umie się przyznać do miłości do mnie.Aida wyjął papierosa i usiadł na ziemi.Lał deszcz.Ta pogoda chyba odzwierciedlała jego stan teraz.
**
Zapadł zmrok. Kagami nie mogła zasnąć.Niby smsowała z kolegą żeby się nie martwił.Ale sama pomyślała,że to nie powinno się tak skończyć.Leżała smutna w łóżku,ocierając swoje łzy.Nad jej głową było otwarte okno. Przekręciła się w stronę parapetu i podziwiała księżyc.
********
Shinozaki dobrze wiedział,że Kagami zawsze otwiera okno na noc,usiadł na jej parapecie i wyciągnął do niej rękę.Spała.Pogładził jej policzek.
*Dziewczyna czuła jego zimną dłoń na swoim rozgrzanym policzku..nie chcąc go stracić szybko chwyciła i uścisnęła jego rękę,tym samym kucając.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz