*Violetta*
Jak zwykle wstałam o 9 rano,aby zdążyć na tor.Zjadłam śniadanie i wzięłam szybki prysznic.Po czym szybkim krokiem ruszyłam na tor.Dzisiaj mam wyścig z Leonem Verdasem.Liczę na wygraną,chociaż przecież pewna nie jestem,słyszałam,że wygrał ponad 5 wyścigów.Ja wygrałam dopiero 15.Gdy doszłam na tor podeszłam do mojej Luśki,i od tyłu ją przytuliłam.
-Hej Lu.
-O hej Vilu..eee
-Co eee?
-Muszę cię komuś przedstawić.
-Komu?
-Zobaczysz,chodź.
Pociagnęła mnie za rękę i gdzieś zaprowadziła,przed jakiegoś dość...przystojnego chłopaka.
-Ok,miałam to zrobić dawno,ale się bałam.
-Co to za dziewczyna Luśka?
-Eeee...
-Lu odpowiedz!-krzyknęłam.
-Dobra już! Leon to jest Violetta,Violetta to jest Leon dzisiaj będziecie sie ścigać.I chcę żebyście wiedzieli ,że nie zależnie kto wygra będę się przyjaźnić z każdym z was.
-Jasne,Lu przecież nigdy bym was nie rozdzielił.-odpowiedział...a no tak Leon.
-Ani ja was.-powiedziałam po czym wzruszyłam ramionami i poszłam do szatni.Zaczęłam przebierać się z moich dresów w ubranie na tor.Przy tym nie obyło się bez śpiewania:Break Free.To moja ulubiona piosenka.Wyszłam w kasku gotowa,do zwycięstwa.
3,2,1! Kto wygra wyścig? Violetta na prowadzeniu za nią niczym duch,Leon Verdas.
*Violetta*
Przy jeździe,zaczęłam śpiewać I will never let you down.Już prawie wygrałam.Tylko trochę i...jest! to już mój 16 wyścig z wygraniem! Wyszłam w wielkim stylu i wzięłam mój złoty i wielki puchar.Oczywiście musiałam troche zapozować dla paparazzi.I oczywiste podanie dłoni podeszłam do Leona i podałam mu rękę kiedy on mi gratulował.
-Nie rozumiem jak dziewczyna mogła ze mną wygrać.
-A co czy to problem ,że jestem dziewczyną?
-No nie wiem...dziewczyny zwykle nie jeżdżą na motorach.
-Jak widzisz ja jeżdżę i jestem lepsza od ciebie.
Zadowolona odeszłam do Luśki.I patrzyłam jak dziewczyna jego,ta cała Candie całuje go i przytulała.Aż mi się żygać chciało.Ale zdziwiło mnie to,że gdy paparazzi odeszli on od niej odszedł i ani razu się nie dotknęli.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Jak widzicie rozdział 1 wymordowany! w końcu jakaś mini wena przyszła do zakutego łba:D w każdym razie małe info! od czwartku do niedzieli mnie ni