Prędko wróciłam do domu i myślałam o szatynie który skradł moje serce..mam nadzieje,że uda mi się odzyskać Leona.Założyłam to:
Akurat Leon wszedł do domu.
-To co idziemy,Vilu pięknie wyglądasz.
-Dziękuję i chodźmy.
Po chwili byliśmy już w eleganckim budynku.Wszyscy rozmawiali,nagle puścili wolną piosenkę,zdziwiłam się ,że na bankietach są tańce? tańczyłam z Leonem wpatrując się w jego piwne oczy i rumieniąc się.
-Masz piękne rumieńce.
-Dzięki.
Muzyka przestała grać zobaczyłam jak Leon wchodzi na scene.Myślałam,co on wymyślił.
*Leon*
To ten moment wyznam Vilu prawdę,kocham ją nad życie.Trochę się stresuje,że coś pomylę ale powiem wszystko z mostu.
-Violu to dla ciebie,zszedłem i podałem jej czerwoną różę.Widziałem jak pięknie się uśmiecha.
-Droga Violetto,kocham cię najbardziej na świecie,oszalałem na twoim punkcie gdy tylko cię zobaczyłem.Jesteś moim tlenem bez którego nie mogę żyć,zrobiłbym dla ciebie wszystko,jesteś kobietą która zawróciła mi w głowie.I dlatego cię kocham,nie mogę wytrzymać bez ciebie ani zapomnieć o tak wspaniałej i pięknej dziewczynie jaką jesteś.Czy zostanie moją dziewczyną?
*Vilu*
Już miałam odpowiedzieć tak gdy ktoś wbiegł..to był Daniel.
-Ona nie może z nim być!
-Daniel idź z tąd!.-krzyknełam lekko wkurzona.
-Kocham cię Violetto-odpowiedział blondyn.
Podeszłam do Leona i odpowiedziałam tak!
-Co za szczęście kocham cię Vilu!
-A ja ciebie!.
-A ja ciebie!.
rzuciłam mu się na szyję,i pocałowałam namiętnie.Potem piliśmy wino,i nie odstępowaliśmy siebie na krok.Tańczyliśmy teraz wolnego,zrozumiałam jak bardzo kocham Verdasa.
-Vilu mam pytanie.
-Tak Leoś?
-Czy kochasz Daniela.
-O to odpowiedź kogo kocham.
Pocałowałam go bardzo namiętnie.Stykaliśmy się nosami.
-Kocham cię,Leon i tylko ciebie.
-Ja ciebie też.
-Co ty mnie też?
-Ja też cię kocham Violu.
-No wiedziałam-zaśmiała się.
*W domu*
*Vilu*
Wróciłam do domu,z Leonem.Jako najszczęśliwsza dziewczyna na świecie.Leon mnie pocałował namiętnie,pogłębialiśmy pocałunek.
-Stęskniłem się za twoimi ustami.
-Wiem,a ja za tobą,kochanie.
-Kocham cię,i dlatego mam niespodziankę.
-Ale,Leon jest 15.
-Dlatego właśnie,przebierz się w plażowe ubrania.
-Ok.
Po chwili byli już na plaży szli, niosąc swoje buty.Nagle Violetta zawołała.
-Złap mnie jeśli możesz!zaczeli biegać po plaży wkońcu przewrócili się na piasek Violetta leżała dosłownie na Leonie.Zaczeła się śmiać,potem pocałowała go.Wstali otrzepali się.Vilu popchneła swojego ukochanego do wody.Chwilę nie wypływał,szatynka bardzo się przeraziła weszła do wody a tam..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec na dzisiaj.