Zmienianko!

Nadchodzą zmiany i zmiany,nowe historie stary blog!!!

czwartek, 15 stycznia 2015

Nagłówki :3

Nwm czy jutro pojawi się rozdział xd nie mam na razie pomysłów,i ide na zakupy mam 20 zł YOLO :D  ps.przeszukuje moje foldery a tu co? cuś takiego możecie se brać xd jak chceta.Użyć go na blogu czy nie?
Kiedyś troche nad nim siedziałam może jutro zrobie nagłówek? w sumie lubie je robić  jest fajnie xd. 
                                                                                 POZDRAWIAM WSZYSTKICH KOCHANYCH CZYTELNIKÓW! <3 ;3 ~Monika

Rozdział 10.

Rano obudziłam się dość..szczęśliwa? tylko dlaczego?! przecież Leon może nie chcieć ze mną..boje się spotykamy się na 10 w parku a jest 9! trzeba się szykować.Ubrałam to:
Kiedyś w lato Leon powiedział ,że prześlicznie wyglądam w tym stroju.Zjadłam szybko sałatkę napiłam się kawy umyłam zęby i już!zostało mi 15 minut więc szybko ruszyłam do parku.Gdy dochodziłam słyszałam jak Leon śpiewa nuestro camino ,dołączyłam się do niego i wtedy poczułam..coś pięknego tak bardzo za nim tęskniłam.Tak bardzo go kocham.
                                                                    
Gdy skończyliśmy przytuliłam go.On objął mnie z drugiej strony.Ucieszyłam się na wieść ,że mnie kocha.
-Lleon..przepraszam za to co wtedy powiedziałam byłam pijana,nie byłam świadoma ,że mogę stracić ciebie tak cenną osobę w moim życiu.Dzięki tobie w moim życiu zagościły na nowo kolory.Potrzebuję cię proszę wybacz mi.
Pocałował mnie ciepło a ja oddałam pocałunek.Wtuliłam się w niego.
-Wybaczam ci,kocham cię Violu proszę niech nic nas więcej nie rozłączy.
-Masz rację,dziękuję.
-Okej chodźmy w takim razie do mnie.
-Ale po co?
-Żebym zamieszkał w naszym domu,ps.ślicznie wyglądasz.
-Założyłam to tylko i wyłącznie dla ciebie.
-A ja zamierzam tylko i wyłącznie dla ciebie zdjąć to ubranie z ciebie wieczorem.
-Może..
Odpowiedziałam uśmiechając się zalotnie i jednocześnie łapiąc go za rękę.
Gdy szliśmy do mojego domu pocałowałam go w policzek i powiedziałam.
-Kocham cię,i obiecuję ci ,że nic nas więcej nie rozdzieli.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Chyba przedawkowaliście moje opowiadanie? w końcu nie będziecie mogli tych moich wypocin czytać xd jeszcze muszę dzisiaj zrobić angielski-.- nie wiem czy na jutro jest repetytorium czy nie więc zrobie ćwiczenia na wszelki wypadek :D zgłosiłam już 2 nieprzygotowania także. xd Kolorowych snów wam życzę :)
                                                                                          ~Monika

Rozdział 9.

Pora rozkręcić tę imprezę zaczęłam tańczyć na stole,no bo kto mi zabroni? było mi bardzo dobrze tańczyłam i się śmiałam,tylko Leon mnie zdjął.Pytanie tylko po co? co on chce,psuje zabawe
-Co ty robisz?
-Vilu chyba za dużo wypiłaś.
-Nie będziesz mi mówił co mam robić!
-Uspokuj się..
-Nie,nie uspokuje się daj mi spokój!
-Proszę cię..
-Wiedziałam ,że nie warto z  tobą być.
Puścił mnie i uciekł z imprezy.Stałam z otwartą buzią...co ja zrobiłam?dlaczego to powiedziałam..przecież doskonale wiem ,że tak nie jest.Poszłam do domu i zajrzałam do wszystkich pokoi..nie było go.Nie było też jego rzeczy.Usiadłam i zaczełam płakać.
                                                             
Położyłam się i płacząc zasnęłam.Gdy wstałam nie czułam mojej głowy.Poszłam do kuchni i chwyciłam kubełko lodów miętowych moich ulubionych.Położyłam się na kanapie i je jadłam przy okazji śpiewałam Habla si Puedes.W końcu uświadomiłam sobie ,że..muszę do niego iść.Szybko stanęłam na nogi i ubrałam się w to.
                               
Ruszyłam pod jego dom.Zauważyłam go jak siedział w kuchni i..ta jego mina.Jego smutek łamie mi serce cierpi przeze mnie.Usiadłam na schodach i nie mogłam patrzeć.
                                                                              
W końcu wstałam i podeszłam do drzwi..wahałam się ale zapukałam.Otworzył mi drzwi i gdy mnie zobaczył od razu je zamknął.Próbowałam je otworzyć ale na marne.Popłakałam się i osunęłam się na ziemię.Wróciłam do domu i zjadłam obiad.Bez niego..zawsze razem je jedliśmy,przy tym żartując i patrząc na siebie.To straszne co zrobiłam,nie zasługuję na niego.Zadzwoniłam do niego.2 razy próbowałam dopiero za 3 razem odebrał.
-Czego chcesz?
-Leon błagam cię spotkajmy się.
-Jak chcesz..jutro w parku na naszej ławce.
-To dobry pomysł dziękuję ,że odebrałeś.
-Musiałem.
-Do jutra,kocham cię pamiętaj o tym.
-Teraz już nie wiem.. pa.
Ból ściskał moje serce.Było mi tak źle i to poczucie winy.
Położyłam się spać.Wszystko się rozwiąże,to było nieporozumienie przecież mówiłam to po pijanemu.Bardzo tego żałuję,mam nadzieję,że się pogodzimy i wrócimy do siebie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Kłótnia Leonetki ;) kilka rozdziałów pocierpią ale spokojnie na pewno przed 13 do siebie wrócą xd dobra nie spojleruje wam mam na jutro 1 zadanie z matmy i dostałam z kartkówy 3+ ^^ zawsze coś xd ale jutro mam je 2 -.-
                                                                     ~Monika