Zmienianko!
Nadchodzą zmiany i zmiany,nowe historie stary blog!!!
sobota, 29 marca 2014
Rozdział 3.
Rozdział 3.
Gdy się obudziłam Leona nie było koło mnie ubrałam się w tamte ubrania wróciłam do domu coś zjadłam i się przebrałam w to:http://www.moda.net.pl/obrazki/2013/11/hm13.jpg dzwoniłam do Leona kilka razy nie odbierał poszłam do pracy bo już prawie byłam spóźniona.Po godzinie pracy poczułam jak Leon pocałował mnie namiętnie w ręke.
-Leoś daj spokój ja pracuje.Bez pracy nie ma pieniędzy.
-Oj tam oj tam dla mnie wystraczy twój uśmiech i już dostajesz premię.
-Dzięki kochanie ale i tak wole to zarabiać uczciwie a teraz sio.
Leon zrobił minę zbitego psa i jak mu się oprzeć?
-Leonku bez obrażania! spotkamy się wieczorem.
-No dobrze cześć kochanie.
Umówiliśmy się na 20 bo wtedy gwiazdy wyglądają cudownie.Już miałam iść do parku z Leonem ale zauważyłam coś po czym moje nogi odmówiły posłuszeństwa a mianowicie to:https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRHFuYCdR_VO0yqYf1f72-owYL8QLk0tPbtFbBHlLSO78EJFUUn zaczełam płakać i krzycześć to: Jak mogłam się tak pomylić?! on mnie nie chce! po chwili uciekłam do Fran pytając się jej zalana łzami:
-Fran mogę u ciebie nocować?
-Pewnie ale co się stało?
-Leon..i tamta noc! było cudownie kocham go! ale on mnie zranił zdradził mnie całował się z jakąś tam Larą!
-No dobrze kochana uspokuj się załatwisz to z nim!
Nagle zebrałam się na odwagę nie czułam wtedy smutku ale też złość która rosła we mnie od tamtego widoku.
-Fran poczekaj ide do niego.
-Dobrze kochana a ja w tym czasie przygotuję ci łóżko.
Po chwili pukałam do niego w drzwi otworzył.
-Hej.
-O hej kochanie przepraszam za odwołanie randki ale miałem sprawy.Pocałował mnie namiętnie całowałam się z nim ze łzami w oczach i tak się całowałam jakby to był nasz ostatni pocałunek.
-Musze ci coś powiedzieć.
-Słucham?
-Wiesz Leon zapomnijmy o tamtej nocy raz na zawsze!
-Ale dlaczego? coś nie tak?
-Tak ty idioto! to ,że całowałeś się z inną nie chcę cie więcej spotkać!
-Vilu poczekaj!
-Nie ma na co czekać! na kolejną zdradę?
Już miałem wybiegać ale on złapał mnie za nadgarstek i powiedział:
-Zerwałem z nią dla ciebie..to ona mnie pocałowała nigdy bym cię nie zdradził! kocham cię najbardziej na świecie Vilu.
-Leon-powiedziałam z lekkim uśmiechem.
Po czym go pocałowałam.Całowaliśmy się do ostatniego tchu nagle oderwaliśmy się od siebie.Chwycił mnie za podbródek obtarł moje łzy i patzyliśmy sobie w oczy.
-Kocham cię.odpowiedziałam.
Mogliśmy całować się każdego dnia po kilka razy.Pragnełam tego jak niczego innego wiedziałam ,że jesteśmy sobie przeznaczeni.Po chwili całowaliśmy sie Leon przycisnął mnie do ściany po czym zaniósł mnie do łóżka.Całował mnie po rękach po szyi nawet po nogach.Moje pocałunki przeniosły się na jego tors.Po chwili zmęczenia to ja Leżałam nad Leonem i patrzyliśmy sobie w oczy.Zaczeliśmy się całować nasze języki walczyły o dominację którą nie wiem czemu ale wygrałam ja!. Po cudnej nocy spałam wtulona w jego tors.
Była 7! zaraz praca! obudziłam Leosia całując go w policzek.
-Zawsze bym chciał takie pobudki.
-Jasne kochanie ja też tylko ,że to ty jesteś śpiochem.
-Czasem dobrze nim być.
-Ok ja ide robić śniadanie.PO chwili jedliśmy razem a ja poszłam się ubrać w to:http://i2.pinger.pl/pgr189/d84fcc36002961ee51b628f5
-Ślicznie wyglądasz kochanie.Po czym pocałował mnie w usta.
-Kochanie nie bądź lizusem.
-Dobrze,dobrze ale mam sprawę.
-A jaką?
-Taką czy chciałabyś się do mnie przeprowadzić?-
-Pewnie,że tak! kocham cię.
Po chwili zażuciłam mu ręce na szyje.On mnie objął w talii i całowalismy się.Nie mogło to trwać wiecznie bo zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Otworzę.
-Fran?! zawołałam zaskoczona.
-O widze,że się pogodziliście to dobrze.
-No wiem,zabardzo ją kocham.
-Ok idziemy do pracy?
-Ale mi sie nie chce-Leon zaczął marudzić.
-Nie ma pracy nie ma..wiesz czego!
-Hahha Vilu to wy już spaliście?
-No już 2 razy.
-Tak i zamierzamy więcej.Odpowiedział Leon z szyderczzym uśmieszkiem.
-Może..jak pujdziesz do pracy.
-No dobra! chodźmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)