To juz dzisiaj...idę do szkoły wspólnie z moją "miłością" Leon przeprowadził się specjalnie bliżej mnie bo wiedział ,że jego mama nie wytrzyma nerwowo z jego ojcem.Ja i Leon mamy po 16 lat poznaliśmy sie przez gre league of legends....pisalismy i gralismy ze soba łącznie 8 miesięcy.Wygrzebalam się z pod kołdry i leniwie spojrzałam na zegarek...już 6:30 zawsze wstaje o takich godzinach żeby wejść na laptopa.Włączyłam co i poszłam się szykować założyłam niebieskie szorty i brzoskwiniowa koszulkę.Nigdy nie lubiłam się zbytnio stroic Ale gdy to robilam,robiłam to dobrze.Zostało mi pół godziny więc weszłam na laptopa
A sprawdziłam czy Leon jest online oczywiście był napisałam:
-Hej,jesteś?
-Hej kochana <3
-Przyjdziesz pod moje mieszkanie?to pojdziemy do szkoły razem.
-Skoro chcesz
-Oczywiście ,że chce.
Po 10 minutach Leon był już pod domem,wpuściłam go i lekko pocałowałam w usta i przytuliłam.
-Tęskniłam.
-Naprawdę?
-Tak,kocham cię.
-Wiesz czasem myśle,że jesteś moją spadającą gwiazdą...spełniasz moje marzenia jesteś zawsze ze mną nawet gdy nie mam racji.
-Kocham twój charakter jesteś niezależny,zawsze umiesz mnie obronić,oh...jest tego tak dużo ,że nie umiem tego wymówić.
-Kocham twój charakter za radość do życia pozytywną energię i to ,że w każdej chwili jesteś inna raz wszystkich obrażasz,potem ich kochasz i jesteś miła,jesteś odważna,ciekawa wszystkiego.Uwielbiam cię.
-Nie chce do szkoły,chcę z tobą zostać Violu...
-Leon musimy iść to pierwszy dzień szkoły,krzywo by się na nas patrzyli lepiej iść i nie wiem za tydzień sobie nie pójdziemy.
-No dobrze,kocham cię.
-Kocham cię bardziej.
-Potrzebuję cię.
-Potrzebuję cię bardziej,uwielbiam cię.
-Przypomniało mi się,jak kochałam cię od początku naszej relacji..gdy zaczęliśmy ze sobą grać byłeś tylko moim kolegą,potem przyzwyczaiłam się do ciebie na każdy temat mogłam z toba pisać,najgorsze było jak miałam chłopaków a ty mi pomagałeś z nimi zrywać.Następnie gdy cię nie widziałam na lolu panikowałam i martwiłam się..gdy wchodziłeś czułam szczęście ,że znowu ze mną jesteś nie zostałam jak zawsze sama.Teraz kocham cię tak mocno ,że nie wytrzymuje bez ciebie ani sekundy,nie chcę żyć bez ciebie.
-Violu..to było piękne...powiem Ci coś.
-To było prawdziwe.
-Jeśli będziesz żyła 100 lat to ja chce żyć 100 lat minus jeden żeby nie żyć przez ani jeden dzień bez ciebie.
-Jesteś cudowny...chodźmy do szkoły.
-Masz rację..czekaj spóźnimy się!
-Ile?
-Jest 7:50 mamy 10 min!
-Damy radę.
-Razem.-powiedział Leon łapiąc ją za ręke,pobiegli razem do szkoły.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~YEEEE Podoba się? licze ,że tak a ja rysuje motor mojemu koledze i mam Polski a jest 19:30 god plz ;_: wgl to oglądał ktoś eurowizje? dobrze ,że Szwecja wygrała bo Rosja i Włochy były okropne ;_; by bylismy dobrzy lel.
~Monika