-Jak możesz mnie kochać?
-Normalnie! wiesz,gdy siedzę tam pod zamarzniętą wodą,zawsze jest mi cieplej,gdy o tobie pomyśle!
-Znasz mnie w ogóle? jesteś człowiekiem?
-Taaaaak! znam cię..obserwuję cię od kilku lat! hmmm nie..jestem nimfą zimy.To dzięki mnie istnieje zima,wiem,że ją kochasz..a kochając ją kochasz również mnie? prawda? no bo ja jestem zimą.-dziewczyna uśmiechnęła się,a w jej oczach widać było iskierki.
-Nie wiem..nie wiem czy cię kocham..nie znam cię jeszcze.
-JESZCZE! no dobrze,no to opowiem o sobie! mam na imię Roksana
-To imię jest takie ludzkie
-Tak! ale mi się podoba
-W takim razie jak ja mam na imię?
-Kayle! kochany Kayle -Roksana mówiąc to rzuciła mu się w ramiona
Kayle nigdy nie czuł takiego przyjemnego ciepła,więc uniósł dziewczynę do góry,i objął ją plecami.
-Śmieszna jesteś..
-Może..a ty kochany,najlepszy,mądry,przystojny! idealny! doskonały! dla mnie!
Kayle widział,że dziewczyna jest w nim okropnie zakochana
Chłopak był z tego strasznie..szczęśliwy?
Dziewczyna w końcu,zeszła na ziemię i popatrzyła mu w oczy.
-Masz piękne..zielone oczy.Takie wiosenne,ja nienawidzę wiosny..jest zbyt ciepła..wiesz? lód czasem jest potrzebny..obniżam sobie nastrój żeby nie poczuć rozczarowania..dopóki nie zaczęłam cię obserwować byłam najsmutniejszą osobą na świecie,i prawie się zabiłam.Ale wtedy pojawiłeś się ty...za każdym razem jak siadałeś na ławce,widziałam smutek w twoich oczach.Wtedy byłam bardziej smutna od ciebie,bo zależało mi na tobie.Gdy byłeś smutny czarowałam śnieg,i posyłałam go w twoją stronę byś nie mógł płakać.Później sam nie chciałeś płakać,byłam szczęśliwa bo wierzyłam,że nie masz już depresji.Niestety,miałeś ją w środku,kocham cię dlatego przyszłam tutaj by cię pocieszać i cię kochać.
-Czyli..ile lat na mnie patrzyłaś?
-3..ale robiłam to..bo chciałam poczuć miłość,ciepło w sercu.Byłam zamarznięta.
-Rozumiem,idziemy?
-Gdzie?
-Nie mogę cię tak zostawić,mieszkam sam..spokojnie
-Jak to jest gdzieś mieszkać?
-Nauczę cię wszystkiego..spokojnie.
-Dobrze! chodź !
Dziewczyna złapała go za rękę i biegnąc z uśmiechem,jej serce co raz bardziej się ocieplało.Czy możliwe,żeby Roksana z nimfy zimy stała się ludzką *zimą*..może i możliwe? ale może musi się nauczyć,bardziej zakochać,cierpieć..może najpierw musi stać się człowiekiem w duszy?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ŁADNY NIEBIESKI? :D Waaaawaaawwaaaaaa..jej kolejna część..tak późno bo chciałam komenty no ;c tsaaa a poza tym to miałam kilka problemów tak zwana deprecha..zagrożenie z gegry..ale ja to poprawie może xd i tak zdam raczej chyba xd
~Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz