*Leon*
Jest poniedziałek,budzik zaczął dzwonić o 7 rano.Leniwie wstałem z łóżka,i założyłam czarną bluzę z kapturem i jakieś jeansy.Zjadłem śniadanie,spakowałem się i wziąłem słuchawki i komórkę.Po cichu pośpiewywałem.Chwyciłem papierosa z paczki i go zapaliłem,patrzyłem jak chłód tlenu styka się z dymem tytoniu.Popatrzyłem,na kapiący po starym ceglanym chodniku deszcz,i ruszyłem do szkoły..bez Violetty.Mam dziwne wrażenie,że będzie źle...może nie pasujemy do siebie? sam nie wiem...akurat dzisiaj czuję,że..tak jakoś..nie potrzebuję jej.Gdy dotarłem do szkoły usiadłem w ławce.Nagle do sali wbiegła Violetta ubrana w bluzę i podarte spodnie.Usiadła za mną i obraźliwie się na mnie popatrzyła.
*Violetta*
Leon dzisiaj po mnie nie przyszedł..nie wiem o co mu chodzi.Fakt,że czasem jest dla mnie niemiły..ale dzisiaj? nie odezwał się nawet do mnie..co ja zrobiłam? wkurzyłam go jakoś?
Na przerwie podeszłam do niego i spytałam się:
-Hej Leon,wszystko dobrze?
Nic nie odpowiedział
-Hej,jesteśmy przyjaciółmi możemy mówić sobie wszystko.
-Nie.nie jesteśmy,nawet nie chcę z tobą być.
*Leon*
Patrzyłem jak Violetcie zaczęły się rozszerzać oczy,który były brązowe teraz stały się czarne.Usiadła za mną.Nagle jakiś ktoś dał jej puszkę z napojem.Najdziwniejsze było to ,że Violetta nie zalała się łzami,tylko siedziała nieruchomo,jakby nic się nie stało.Tak jakby nie było nawet mnie.Nagle dzwonek zadzwonił.
-Proszę pani.
-Tak Leon?
-Może mnie pani przesadzić,nie chcę siedzieć obok tej dziewczyny..
-Ale,chciałabym ,żebyś udzielał jej korepetycji,słabo jej idzie.
-To,że siedzę obok niej nie robi ze mnie jej przyjaciela,jeśli nie może dać sobie rady z tak prostym materiałem to znaczy tylko tyle ,że jest głupia.
Violetta zalała się łzami od stóp do głów.Chwyciła puszkę i wylała ją wprost na głowę Leona.
-Tak jestem głupia,jestem głupia bo zwróciłam uwagę na takiego idiotę jak ty! jesteś zwykłym skurwielem i życzę ci szybkiej śmierci.Violetta chwyciła swą torebkę i wybiegła z sali. A ja..nagle się otrząsnąłem..co ja najlepszego zrobiłem? zraziłem do siebie jedyną dziewczynę,której na mnie zależało..która kochała mnie takim jakim jestem..poszedłem do łazienki i umyłem włosy.Wyszedłem na dwór,i zapaliłem papierosa...byłem tak wkurzony..nagle znalazłem ją wzrokiem.Siedziała na drzewie..(swoją droga nie wiem jak tak weszła...) i płakała..wręcz jęczała.Wszedłem za nią na drzewo i przytuliłem ją..ona tylko mnie odepchnęła i znowu mi uciekła..
Zmienianko!
Nadchodzą zmiany i zmiany,nowe historie stary blog!!!
środa, 30 września 2015
wtorek, 29 września 2015
One shot cz.2 Violetta i Leon historia inna niż wszystkie
*Violetta*
Jak zwykle mój makijaż opierał się na czarnych cieniach,ciemnej szmince zakryciu kilku niedoskonałości,różu itd.Gdy skończyłam wyszłam i sprawdziłam moją komórkę,puściłam na mega głośno rocka i mogłam szaleć.Oczywiście,dzisiaj nie idę na imprezę,jak już pójdę wypić trochę piwa z koleżanką czy coś..
-Violetta wiesz gdzie mieszkam?
-Oo właśnie,gdzie ty mieszkasz?
-Haha,odprowadź mnie to się dowiesz.
-Dobra...skoro chcesz.
Wzięłam tylko torbę i poszliśmy,do jego domu szło się piękną leśną dróżką,jakieś 15 minut.
Spokojnie mogłam tam dotrzeć sama.
-Idziemy gdzieś dzisiaj?
-Możemy,tylko zabiorę koleżankę i kolegę,to pójdziemy na piwo ok?
-Ok
-To do 20.
-Przyjdę po ciebie,trzymaj się kochanie.
Leon podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek,po czym poszedł do domu.Postanowiłam zrobić to samo.
Gdy wróciłam strasznie mi się nudziło..sama nie wiedziałam co ze sobą zrobić.Spojrzałam z niechęcią na kuchnię i resztę domu.. mieszkałam w dość małym przytulnym mieszkanku,które było w samym środku miasta.To był jedyny plus,w czasach gimnazjalnych.Gdy chodziłam z Leonem na wagary,zawsze kiedy nie było mamy w domu kradliśmy papierosy i piwo,i uciekaliśmy na dach jakichś bloków.
Byłam wtedy taka urocza,niewinna itd..chociaż już wtedy słuchałam dobrej muzyki i ubierałam się na czarno tylko częściej nosiłam spódnice,i byłam bardziej subtelna.
To zdjęcie było wykonane,nie uwierzycie...1 gimnazjum.Naprawdę,chociaż z tego co pamiętam na wagary zaczęłam chodzić dopiero w 2.Szczerze,w 2 gimnazjum zdarzyło się coś bardzo traumatycznego dla mnie..ale wolę o tym nie opowiadać,nie jestem gotowa.Popatrzyłam na kuchnię,uznałam ,że kiedyś trzeba posprzątać.Ten dzień nadszedł dziś...szczerze? po 3 godzinach sprzątnęłam wszystko.Nawet fajnie,gdy jest tak czysto pomyślałam.Spojrzałam w lustro na moje czarne włosy i resztę,rozpłakałam się.Zawsze tak mam,gdy patrzę na siebie widzę w moich oczach smutek.Wiem,że mam lekką depresję,ale w moich oczach za każdym razem dostrzegam tyle bólu..cały ocean bólu.Szybko sięgnęłam po chusteczkę i spojrzałam na zegarek,okazało się,że jest już 18.Czyli zostały mi 2 godziny..zaczęłam szukać jakichś ładnych ubrań.
Ubrałam się w czarne podarte na kolanach spodnie,luźną koszulkę z Nirvaną i do tego czarne botki,tatto choker,naszyjnik krzyż i mogłam iść. Wzięłam torebkę,spakowałam do niej różne rzeczy i wyruszyłam po moją koleżankę,Clarissę.Była nieco subtelniejsza ode mnie,ale jest tak dobrą i ciepłą osobą,że kocham ją po prostu.Przytuliłyśmy się i wróciłyśmy do mnie.Około 20 przyszedł Leon razem ze swoim kolegą.Okazało się,że każdy usiadł osobno,ja z Leonem razem A Clarissa i Robert Razem.Wypiliśmy kilka piw,przytuliłam się do Leona,który mnie odprowadził do domu,i pocałował w rękę.Gdy wróciłam do domu,to jedyną rzeczą o której myślałam było pójście spać.Zmieniłam piżamę i od razu rzuciłam się na łóżko,bez żadnych innych rzeczy np.demakijażu,itd.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Tak się prezentuje one shot cz.2 B) części,będzie chyba do 5 ale pewności nie mam xd
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Tak się prezentuje one shot cz.2 B) części,będzie chyba do 5 ale pewności nie mam xd
Rozdział 4.-*Violetta i Leon to miłość*
*Violetta*
Chyba nagle usnęłam...
-Hej Violu!
-Ej Viola wstawaj!
-Czekaj Leoś jeszcze 5 min...
-,Że kto? Viola wstawaj...
Nagle się przebudziłam
-Violu,my tu nocować przyszłyśmy a ty już śpisz.
-Przepraszam,ale ty gwiazdy usypiają.
-Ta jasne..
-No tak! mówię prawdę!
Wstałam z ziemi,wzięłam dziewczyny za ręce i poszłyśmy do domu.
-To co robimy najpierw?
-Jak chcecie
-Możemy pogadać o chłopakach i oglądać film!
-Dobry pomysł
*Chwilę później*
-To jaki film oglądamy?
-Może jakiś romantyczny?
-A pro po romantyzmu..Viola co to za Leon?
-Eee..taki tam...
-Ja wiem! ja wiem! to pewnie ten nowy..- powiedziała Camila
-M-mmoże...
-Dobra, Violka nie udawaj niewinnej...co wy tu wyprawialiście? - zażartowała Fran
-Skąd t-ty..wiesz ,że my coś..
-HA!!! to oznacza,że on z nią..ona z nim..łóżko! -powiedziała podejrzliwie Cami
-To prawda Violu?
-Nno..dobra przyznaje się! chodzę z nim i miałam z nim mój 1 raz...
-Mam pomysł! zamiast oglądać jakiś film romantyczny niech Violcia nam opowie o nich <3
*Leon*
Siedzę w domu,i zastanawiam się co może robić Violetta.Tak bardzo ją kocham..jestem ciekaw,czy długo będziemy ze sobą.Miałem już kilka dziewczyn,i po prostu je rzuciłem.Krótko mówiąc zachowywały się jak zwykłe k*rwy .Tylko chciały się mną lansować przed koleżankami..a Violetta? nawet im mnie nie przedstawiła.I szczerze? cieszy mnie to,wolę to niż żeby przyprowadzała koleżanki na każde nasze spotkanie..
*Violetta*
Po dość długim,opowiadaniu o nazwie *Violetta i Leon to miłość.* poszłyśmy spać..znaczy one.Ja siedziałam na komórce i pisałam z Leonem.Mój chłopak,napisał żebym weszła na lola.Jednak odpowiedziałam,że nie mogę ponieważ koleżanki u mnie śpią.Reszta była trochę dziwna...
-Violu,wejdź na lola i skype.
-Nie mogę,koleżanki u mnie śpią.
-Aha...ok...
-No co? czasem musimy tak...w końcu to moje przyjaciółki
-To fajnie masz,nie to co ja...
-Jak to?
-Jutro ci powiem.
*Leon*
Ah..Violetta ma jakieś koleżanki...wziąłem papierosa i poszedłem na balkon palić.
*Violetta*
-Palę papierosa.
-Leon błagam...
-Ej jestem na balkonie,skocze.
-Nie! zabraniam ci!
-Pff...
-Dobra pff...to dobranoc -.-
-Dobranoc księżniczko
To ostatnio było tak miłe,że poczułam ciepło na sercu.Odłożyłam komórkę na szafkę nocną,nastawiłam budzik i szczęśliwa poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~I tak się kończy 4 rozdział :) 5 pojawi się niebawem,nawet może jutro bo jestem chora i siedzę w ciepłym domciu z kubkiem herbatki :D w ogóle ludzie...wchodzę na bloga a tu 50 tysięcy wyświetleń :OO nawet ponad. Dżisaz dziękuję kochani <3 odwdzięczę się! nawet wiem jak.A więc,sprawa wygląda tak:
-Napiszcie,mi pytanka.
Ile tylko chcecie :)
A ja na nie,odpowiem nawet dam fote mej brzydkiej mordki :)
Pozdrawiam kochani <3
~Monika
Chyba nagle usnęłam...
-Hej Violu!
-Ej Viola wstawaj!
-Czekaj Leoś jeszcze 5 min...
-,Że kto? Viola wstawaj...
Nagle się przebudziłam
-Violu,my tu nocować przyszłyśmy a ty już śpisz.
-Przepraszam,ale ty gwiazdy usypiają.
-Ta jasne..
-No tak! mówię prawdę!
Wstałam z ziemi,wzięłam dziewczyny za ręce i poszłyśmy do domu.
-To co robimy najpierw?
-Jak chcecie
-Możemy pogadać o chłopakach i oglądać film!
-Dobry pomysł
*Chwilę później*
-To jaki film oglądamy?
-Może jakiś romantyczny?
-A pro po romantyzmu..Viola co to za Leon?
-Eee..taki tam...
-Ja wiem! ja wiem! to pewnie ten nowy..- powiedziała Camila
-M-mmoże...
-Dobra, Violka nie udawaj niewinnej...co wy tu wyprawialiście? - zażartowała Fran
-Skąd t-ty..wiesz ,że my coś..
-HA!!! to oznacza,że on z nią..ona z nim..łóżko! -powiedziała podejrzliwie Cami
-To prawda Violu?
-Nno..dobra przyznaje się! chodzę z nim i miałam z nim mój 1 raz...
-Mam pomysł! zamiast oglądać jakiś film romantyczny niech Violcia nam opowie o nich <3
*Leon*
Siedzę w domu,i zastanawiam się co może robić Violetta.Tak bardzo ją kocham..jestem ciekaw,czy długo będziemy ze sobą.Miałem już kilka dziewczyn,i po prostu je rzuciłem.Krótko mówiąc zachowywały się jak zwykłe k*rwy .Tylko chciały się mną lansować przed koleżankami..a Violetta? nawet im mnie nie przedstawiła.I szczerze? cieszy mnie to,wolę to niż żeby przyprowadzała koleżanki na każde nasze spotkanie..
*Violetta*
Po dość długim,opowiadaniu o nazwie *Violetta i Leon to miłość.* poszłyśmy spać..znaczy one.Ja siedziałam na komórce i pisałam z Leonem.Mój chłopak,napisał żebym weszła na lola.Jednak odpowiedziałam,że nie mogę ponieważ koleżanki u mnie śpią.Reszta była trochę dziwna...
-Violu,wejdź na lola i skype.
-Nie mogę,koleżanki u mnie śpią.
-Aha...ok...
-No co? czasem musimy tak...w końcu to moje przyjaciółki
-To fajnie masz,nie to co ja...
-Jak to?
-Jutro ci powiem.
*Leon*
Ah..Violetta ma jakieś koleżanki...wziąłem papierosa i poszedłem na balkon palić.
*Violetta*
-Palę papierosa.
-Leon błagam...
-Ej jestem na balkonie,skocze.
-Nie! zabraniam ci!
-Pff...
-Dobra pff...to dobranoc -.-
-Dobranoc księżniczko
To ostatnio było tak miłe,że poczułam ciepło na sercu.Odłożyłam komórkę na szafkę nocną,nastawiłam budzik i szczęśliwa poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~I tak się kończy 4 rozdział :) 5 pojawi się niebawem,nawet może jutro bo jestem chora i siedzę w ciepłym domciu z kubkiem herbatki :D w ogóle ludzie...wchodzę na bloga a tu 50 tysięcy wyświetleń :OO nawet ponad. Dżisaz dziękuję kochani <3 odwdzięczę się! nawet wiem jak.A więc,sprawa wygląda tak:
-Napiszcie,mi pytanka.
Ile tylko chcecie :)
A ja na nie,odpowiem nawet dam fote mej brzydkiej mordki :)
Pozdrawiam kochani <3
~Monika
No hej!
Hejka hejka hejka :D
Z góry przepraszam za moją*małą nieobecność* dobra wiemy ,że była duża.Ale na trochę straciłam zainteresowanie Violettą i nie miałam weny,więc stwierdziłam,że mimo,że napiszę rozdział to bedzie zbyt denny by go wstawić.Ale to już nieważne,teraz napiszę mniej więcej o moim planie kiedy mogę pisać,kiedy nie i o nagłówkach.
Okej mój plan:
Mogę w poniedziałki ze względu,że chodzę już do 1 gim (13 lat gimbus xd) i kończę o 12.25
Wtorki nie mogę,bo kończe o 13:30,i mam dodatkową matmę i mam dużo nauki.
Środy mogę bo kończe o 14;30 ale nie mam matmy i nie tak dużo nauki
Czwartki nie bo kończe o 14;30 ale mam dodatkową matme i nauka na piątek.
Piątki moge bo kończe o 13;30 i nie mam matmy.
I weekendy mogę jak najbardziej :)
I chciałabym powiedzieć,że dużo bardziej teraz postaram się przykładać wagę do pisania,oraz do nauki.Chociaż teraz idzie mi lepiej niż w 6 klasie! xd
Niedługo założę nowy nagłówek B)
Dzisiaj poprawię rozdział,one shot.Może dzisiaj dodam,ale nie obiecuję ponieważ nwm ile błędów będzie.
Pozdrawiam
~Monika
Z góry przepraszam za moją*małą nieobecność* dobra wiemy ,że była duża.Ale na trochę straciłam zainteresowanie Violettą i nie miałam weny,więc stwierdziłam,że mimo,że napiszę rozdział to bedzie zbyt denny by go wstawić.Ale to już nieważne,teraz napiszę mniej więcej o moim planie kiedy mogę pisać,kiedy nie i o nagłówkach.
Okej mój plan:
Mogę w poniedziałki ze względu,że chodzę już do 1 gim (13 lat gimbus xd) i kończę o 12.25
Wtorki nie mogę,bo kończe o 13:30,i mam dodatkową matmę i mam dużo nauki.
Środy mogę bo kończe o 14;30 ale nie mam matmy i nie tak dużo nauki
Czwartki nie bo kończe o 14;30 ale mam dodatkową matme i nauka na piątek.
Piątki moge bo kończe o 13;30 i nie mam matmy.
I weekendy mogę jak najbardziej :)
I chciałabym powiedzieć,że dużo bardziej teraz postaram się przykładać wagę do pisania,oraz do nauki.Chociaż teraz idzie mi lepiej niż w 6 klasie! xd
Niedługo założę nowy nagłówek B)
Dzisiaj poprawię rozdział,one shot.Może dzisiaj dodam,ale nie obiecuję ponieważ nwm ile błędów będzie.
Pozdrawiam
~Monika
Subskrybuj:
Posty (Atom)