Zmienianko!

Nadchodzą zmiany i zmiany,nowe historie stary blog!!!

środa, 22 lipca 2015

One shot cz.1 Violetta i Leon historia inna niż wszystkie

O to historia inna niż wszystkie,przynajmniej dla naszej dobrze znanej Violetty.No więc zacznijmy od początku....Violetta nie jest normalna,w sumie nigdy nie była.Nie jest grzeczną dziewczynką.Ma 19 lat po zerwaniu z chłopakiem,zrobiła się bardziej zła niż przedtem tzn.powiem lepiej jak wygląda...
Ma tatuaże na łydkach,palcach,karku,rękach.Po 2 ma kolczyka w wardze,w nosie,języku.Ma czarne włosy.Jest okropnie chuda.Pali papierosy,pije alkohol.Zawsze ubiera się na czarno.Cały czas przeklina,bije innych...między innymi jest po prostu złą dziewczyną.Aczkolwiek...w sumie zacznę od dnia gdy jeden chłopak,coś zmienił w jej życiu.
Violetta jak zawsze w każdy weekend była w klubie,jak zwykle ubrana w czarne zakolanówki,krótkie czarne spodenki czarną kurtę z kolcami i króciutki lekko zakrywający jej bujny biust topik.Jak zawsze zrobiona grzywka na bok,i ciemny makijaż.Violetta leżała na kanapie w klubie popijając prosto z butelki piwo.Jak zwykle była na tyle pijana,że mówiła cały czas o pieprzeniu się z kimś,trochę śpiewała,jednak tym razem zrobiła coś innego niż zwykle.Wstała na kanapę i krzyknęła:
-Ale mi kuźwa gorąco...
Zdjęła bluzkę,i chodziła w samym staniku i kurtce.Siedziała na kanapie,z jakimiś dziewczynami których nie znała.Zaczęła palić papierosa.
-Dasz papierosa?-spytał jakiś chłopak.
-Co kurwa? głowa mi pęka...
-Dasz papierosa?
-A czy ja cię kurwa znam?
-Nie,ale z chęcią poznasz.
-Uuu widzę ,że pewny siebie jesteś kochanie.
-Nie,tak jak ty.
Podała mu papierosa,a gdy skończyła palić oblizała usta i przygryzła wargę,patrząc na niego.
-Podobam ci się?-spytała Violetta prosto z mostu
-Bardzo,dlatego tu przyszedłem.
-Czyli jednak mnie znasz?
-Mniej więcej.
-Do diabła,ale jestem pijana.
-Ja też...
-Ale wiesz,wiem jak to załagodzić.
-Jak?
-Zaraz ci pokażę.
-Czemu jesteś w samym staniku?
-Gorąco mi,nie ukrywaj ,że ci się to nie podoba.
-Mi bardzo się podoba,ale wiesz inni mogą się rzucić na taką bezbronną piękność jak ty.
-Piękność? mam prawie wszędzie tatuaże,kolczyki,mocny makijaż,chodzę w samym staniku,piję palę i jestem piękna tak?
-Oczywiście
-Pokazać ci jak to załagodzić?
-Tak.
Violetta usiadła okrakiem na chłopaku i zaczęła się z nim całować przygryzając mu wargę.
Wzięła kurtkę,i zaprowadziła go do swojego mieszkania,po czym zaczęło się coś czego dawno nie robiła...
Zaczęła zdejmować z siebie i z niego ubrania.Gdy zostali nadzy,zrobili to...

*Rano*
-Ja pierdole,ale kac kiedy ja się tak najebałam.
-Wczoraj...
-Wiem,to było pytanie retoryczne...pfff...
-Wczoraj było cudownie.
-Hmmm skąd ja cię znam?
-Violuuuu pamiętasz gimnazjum?
-Niezbyt,pamiętam tylko wagary.
-A z kim?
-Z takim jednym przystojnym Leonem...
-A ten przystojny Leon to ja.
-Oh...
Violetta wstała cała naga i stanęła w miejscu.
-I jak ci się podobam?
-Jesteś piękna,nawet w tych wszystkich tatuażach i kolczykach.
Leon także wstał nagi a Violetta zaczęła go energicznie całować.
-Czy ty nie masz przypadkiem dziewczyny?
-Nie
-To dobrze,bo jesteś mój.
Puściła mu oczko i wzięła ubrania z szafki.Założyła bieliznę i usiadła na kolanach Leona.
-Nie mam siły,ubierz mnie.
Leon założył jej resztę ubioru.
-Widzę,że słuchasz rocka.
-Rocka i metalu.
-Ostra laska z ciebie.
-Można by tak powiedzieć,
-Pamiętasz jak nas wyrzucili ze szkoły?
-Ooo tak,i wtedy pokazaliśmy im fucki,i uciekliśmy.
-To było świetne,cały dzień siedzieliśmy w mieście.
-Wiesz,zawsze cię kochałem..
Violetta lekko się zarumieniła
-Jak to?
-Dlatego nasz kontakt się zerwał,pamiętam jak zaczęłaś chodzić z Diego.
-Ta...zerwałam z nim dawno temu.
-Czemu?
-Miałam go dość,nie kochałam go,idę zrobić makijaż.
Violetta jeszcze przez chwilę się na niego patrzyła,puściła mu oczko i wyszła do łazienki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~TAK WIEM 4 Rozdział! będzie do końca tygodnia :3 teraz pracuję nad one shotem <3 wiem,że jest inny niż wszystkie ale chciałam napisać coś bardziej ostrego xd


Który nagłówek wolicie? :3

Jpw^^ znalazłam 3 nagłówki i 2 zrobiłam sama i chce żebyście wybrali który chcecie! jeszcze możecie napisać,że wolicie ten co jest teraz :3
Macie takie do wyboru!

1.
2.
3.
4.
5.
Albo ten który jest wybierzcie sobie :3 mi osobiście podobają się moje XD (no wiem ta skromność xd) i w sumie to wszystkie ;_: wgl to pracuje już nad 4 rozdziałem <3 


niedziela, 19 lipca 2015

Rozdział 3.To była najlepsza noc w moim życiu

*Violetta*
Obudziłam się przez jakieś światło z prawej strony,leniwie otworzyłam oczy i je przetarłam.Chwila...chwila... co Leon tu robi? chwila!
Ano w sumie....wczoraj miałam swój 1 raz...hmmm? podobało mi się,ale jejku mam 16 lat.Ostro się pospieszyłam.Po cichutku usiadłam na łóżku,popatrzyłam na Leona.Tak słodko spał...kocham go,nie chcę go stracić.Gdy się przekręcił i leżał na wznak pocałowałam go,i weszłam na niego.Nagle otworzył oczka.

-Violu?
-Tak kochanie?
-Czemu ja tak właściwie u ciebie śpię.
-Nie pamiętasz?
-Aaa no tak,już pamiętam.
-Iiii?
-To była najlepsza noc w moim życiu.-Gdy to powiedział tak pięknie się zaśmiał....
Chwyciłam poduszkę i walnęłam go w głowę.
-Leoooś przestań!
-Ale co?
-Przestań być taki słodki!
-Hmm nie jestem
-Gdy mówisz ,że nie jesteś słodki jesteś tym bardziej słodki!
-Dobrze niech ci będzie,nie złość się już...złość piękności szkodzi.
-Najpierw trzeba być pięknym
-Ty jesteś piękna
-Hahahaha spójrz tylko na moje duże uda,na mój brzuch
-Patrze patrze,i podoba mi się to.
-Haha ale śmieszne.-powiedziałam to ironicznie przekręcając oczami.
-Ale wiesz...piersi mi się podobają najbardziej.
-Leon!
-Takie duże mmm
-Czyżbyś miał ochotę?
-Oczywiście,na ciebie zawsze
-Leon...
Oczywiście musiałam go pocałować z języczkiem.
-Mmmm i ,że to ja mam niby ochotę?
-Tak nadal ty...
-Nie to nie pff
-Okay,czekaj...
-Co?
-Ej..jaki dziś dzień?
-Sobota a co?
-Jezus bałam się ,że wtorek czy coś..
-Spokojnie kochanie.

Po w sumie godzinie przytulania się do Leona,Leon poszedł do swojego domu a ja go odprowadziłam.Oczywiście do drzwi,bo nie ubrałam się jeszcze.Zjadłam jogurt truskawkowy i popiłam  to mlekiem.Po długich godzinach namysłów co by tu założyć postanowiłam,ubrać coś skromnego i ładnego.
Miałam dzisiaj iść do sklepu...aczkolwiek samemu nudno...
Postanowiłam zadzwonić do Cami i Francesci one zawsze dotrzymają mi towarzystwa.
-Hej Fran mogłabyś pójść ze mną i z Cami do centrum handlowego?
-Jasne,a kiedy?
-Jakoś,zaraz
-Dobrze,przyjdę pod twój dom.
Tak samo zadzwoniłam do Cami,obie mają czas! świetnie,może uda mi się je wyciągnąć na spanie u mnie? byłoby fajnie.

*Po 3 godzinach zakupów...*
-Jeju,Cami,Violu nogi mi odpadają.
-Haha,rozumiem wiesz byłyśmy wszędzie..
-Viola ma racje a ja i tak kupiłam tylko 3 sukienki,2 pary długich spodni,3 pary krótkich spodenek,buty,kosmetyki i bluzki.
-Jak na ciebie to mało hahaha,i tak Viola kupiła najwięcej.
-Oj tam,ja po prostu jestem zakupocholiczką.
-I co przyznajesz się do tego?
-Bez bicia!
-Dobrze...
-Ej dziewczyny możecie dzisiaj u mnie nocować?
-Oczywiście! ale będzie zabawa
-Tak tylko najpierw muszę wrócić do domu i odnieść to wszystko.
-Jasne to na którą się spotykamy?
-Myślę,że na 20 będzie fajnie.
-Dobra,zostały nam 3 godziny,zdążę wszystko naszykować.

*W domu Violetty*
Jeju,tyle tego nakupowałam....dobra muszę to wszystko oprzątnąć.Ubrałam się już w piżamę i naszykowałam jedzenie.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi...to pewnie dziewczyny.Jednak zauważyłam Leona.
-Hej kochanie.
-Leoś kochanie,dzisiaj nie możesz u mnie spać wybacz.
-Czeeeemu?
-Fran i Cami do mnie przychodzą nocować.
-Kto ? 
-Moje 2 najlepsze przyjaciółki.
-Oh....
-Kochanie,to babski wieczór.
-No dobrze...ale całusa mogę skraść?
-Naturalnie
Ta scena wyglądała tak magicznie...tylko ta moja piżama haha,w sumie to była raczej króciutka koszula nocna dlatego Leon idealnie wykorzystał moment i złapał mnie za tyłek.Nie mogłam się powstrzymać i energicznie zaczęłam robić mu malinki na szyi.
-To ja lecę Violu...
-Do jutra kochanie! przyjdź po południu.
-Oczywiście,przecież nie zostawię ciebie samej.
-A będziesz tęsknił.
-Bardzo...
-Ja też...
Pocałowałam go czule w usta i pożegnałam.Wyszłam na dwór i położyłam się na trawie,sprawdziłam godzinę okazało się ,że mam jeszcze 20 min...leżałam tak i podziwiałam gwiazdy...

czwartek, 16 lipca 2015

Przeprosiny,wytłumaczenie i cała reszta!

Czasem następuję taki etap w życiu gdy czujesz ,że nie masz nic
Gdy czujesz ,że nie masz nic oprócz swoich wierszy ,że nie masz nic prócz swoich łez i tony wyrzuconych kartek
Wiem,że zawiodłam wiele osób nic nie pisząc
Wiem,że po prostu porzuciłam pisanie na blogu
I zawsze czujesz ,że pozostaje to jedno ważne pytanie
Dlaczego?
Czujesz,że nie masz nic prócz muzyki
Przestałam pisać na blogu bo nie miałam żadnej przyjemności,z pisania rozdziałów
Dzisiaj postanowiłam powrócić
Ale mam kilka warunków
Od czerwca piszę wiersze
Jest taka strona o nazwie Wattpad
Napisałam ich już 20
Są o moim stanie psychicznym
Z resztą nie tylko o mnie
Te warunki to:

1.Będe pisała rozdziały ale też wiersze,chciałabym abyście weszli na wattpada i zobaczyli wiersze.
Nazywam się tam Levanna123
2.Rozdziały nie będą pojawiały się cały czas,często nie mam żadnej weny,i nie wiem co napisać.

A teraz chciałabym wam napisać też o moich problemach

Często mam załamania psychiczne
Często płacze bez żadnego powodu
Często po prostu zamiast spać widzę dużo rzeczy które nie istnieją
Często się ich boję ale wiem ,że ich nie ma wiem irracjonalne no nie?
Często czuję się słaba i chcę uciec z domu lub się zabić...

Po prostu czasem moja psychika sama nie wie co robi
Po prostu czasem miesza mi się w głowie

To jest całe moje wytłumaczenie
A teraz w ramach przeprosin od razu siadam nad nowym nagłówkiem na bloga
A teraz napiszę ,że siadam nad nowym rozdziałem
A teraz napiszę,że żałuję ,że Violetta się skończyła
Ten 3 sezon był dla mnie wyjątkowo innym sezonem
Mimo,że szczerze przyznaję się bez bicia ,że nie oglądałam większości odcinków
Liczę ,że jeszcze mnie pamiętacie!
Mam taką nadzieję!